Wszystko w ogrodzie
Zobacz >Jan Nowicki
Absolwent Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie /1964/.
1.07.1964 - 18.04.1995 i 1.09.1995 - 11.2004 - Stary Teatr, Kraków
występuje nadal jako aktor senior.
Jan Nowicki – aktor, pedagog, publicysta
Studiował w PWSTiF w Łodzi i w krakowskiej PWST, gdzie zrobił dyplom w 1964 roku. Zaraz po studiach wszedł do zespołu Starego Teatru debiutując rolą Piotra w Wariatce z Chaillot Giradoux w reżyserii Zygmunta Hübnera. I jest to jedyny teatr z jakim był związany jako aktor etatowy, z innymi scenami jedynie współpracując m.in. z : Teatrem STU, Teatrem Bagatela, Teatrem Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku, warszawskim Teatrem Sabat.
Jan Nowicki – aktor niepokorny, wyrazisty, pełen wewnętrznych sprzeczności, artystycznych buntów i zwrotów, niezwykle silna, niezależna osobowość – jedna z symbolicznych postaci Starego Teatru. Urodę nowoczesnego amanta łączył z drapieżnym, kreacyjnym aktorstwem. Bardzo szybko zaznaczył swoją obecność jako protagonista od razu zaczynając od ról wiodących m.in.: od podwójnej roli bliźniaków w Zaproszeniu do zamku Anouilha w reżyserii Zdzisława Tobiasza, Artura w Tangu Mrożka – w znakomitej inscenizacji Jerzego Jarockiego po „rolę życia” – postać Mikołaja Stawrogina w Biesach Dostojewskiego – przedstawieniu Andrzeja Wajdy, które było jednym z największych osiągnięć teatru w XX wieku. Stawrogin przerażał, fascynował, zaskakiwał – w jednej chwili był chłodny, wykalkulowany, cyniczny, pełen pogardy – w drugiej szalony, niepohamowany w odruchach gniewu, uwodzicielski, piękny. Kolejne spotkania z Wajdą to dwie kreacje. Wielki Książe w Nocy listopadowej – rola stworzona przeciw dotychczasowym interpretacjom tej postaci. Nowicki znakomicie „wadził” się z rytmiką wiersza Wyspiańskiego, zmieniał natężenie i barwę głosu, kadencyjność frazy. Jego Książe Konstanty był pełen zmiennych emocji, nasycony erotyzmem, brutalnie męski, a jednocześnie obleśny i tchórzliwy. I Rogożyn z Idioty Dostojewskiego w spektaklu-eksperymencie p.t. Nastazja Filipowna. Wajda tworzył to przedstawienie na oczach widzów, podczas otwartych prób w Sali Modrzejewskiej. Para Rogożyn-Nowicki i Myszkin-Radziwiłowicz istnieli w opozycji do siebie, w ciągłym zwarciu, kontraście. Duet aktorski objechał z Nastazją Filipowną pół świata wszędzie skupiając uwagę krytyki i fascynując widzów. Zupełnie inne role budował artysta pod czujnym okiem reżysera perfekcjonisty Jerzego Jarockiego. Po zmagającym się z zastanym światem Arturze w Tangu, „zmiażdżonym” miłością Jachimo w Szekspirowskim Cymbelinie, zbuntowanym Jacku we Wszystko w ogrodzie Albeego stworzył kreację – Józefa K. w inscenizacji Procesu Kafki. Zagrał tę rolę w wielkim skupieniu, precyzyjnie, subtelnie niuansując napięcie. Z kolei jego Poeta w Weselu uosabiał rozwibrowany, pełen sennych barw – wykreowany świat Jerzego Grzegorzewskiego. Po latach spotkał się z reżyserem pracując nad rolą szalonego Tefuana Seraskiera-Banga w Tak zwanej ludzkości w obłędzie wg Witkiewicza. Kilkanaście innych ról zagranych we współpracy z Zygmuntem Hübnerem, Bohdanem Korzeniewskim, Krystianem Lupą, Krzysztofem Babickim i próbującymi swoich sił w teatrze reżyserami filmowymi Krzysztofem Zanussim i Filipem Bajonem – pokazały nieograniczone możliwości aktora, niekonwencjonalność środków wyrazu, zaskakującą zmienność formy, specyficzny sposób kontaktu z partnerami na scenie i relacji z widzami. Jego ostatnią rolą zagraną w Starym Teatrze był Aleksander Serebriakow w Wujaszku Wani Czechowa w reżyserii Rudolfa Zioły, kreacją tą jeszcze raz potwierdził siłę swojej pasji tworzenia i łamania scenicznych stereotypów.
Przez kilka lat Jan Nowicki był wykładowcą PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie, w latach 1973 – 1974 pełnił funkcję prorektora uczelni.
Elżbieta Bińczycka