Noc
Zobacz >Oskar Hamerski
Studia w PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie w latach 1995-1999
1999-2003 Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w łodzi.
od 2003 - Teatr Narodowy w Warszawie.
Oskar Hamerski - aktor
Studia w PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie w latach 1995-1999
1999-2003 Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi
od 2003 - Teatr Narodowy w Warszawie
Oskar Hamerski - utalentowany aktor młodego pokolenia. Debiutował rolą tytułową w Proroku Ilji Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Mikołaja Grabowskiego (Teatr Nowy w Łodzi 1999). Krytycy bardzo wysoko oceniając przedstawienie, podkreślali wielowymiarowość postaci kreowanej przez młodego aktora, siłę i sugestywność środków wyrazu z jakich zbudował rolę proroka - oszusta, człowieka mocnego, niepokornego, panującego nad tłumem, jednocześnie świadomego zagrożeń, które rozpętał. Kolejną rolą stworzoną we współpracy z Mikołajem Grabowskim była postać Edgara w nagrodzonym Złotym Yorickiem (2001) Królu Learze Szekspira. Rolą Bohatera w adaptacji Głodu Knuta Hamsuna w reżyserii Pawła Miśkiewicza artysta udowodnił jak wielkie posiada możliwości kreacyjne, jaką siłę prawdy ma jego aktorstwo: "Oskar Hamerski w roli Bohatera spisał się znakomicie. Stworzył postać "szaleńca Bożego", któremu raz bliżej było do Myszkina, innym razem do Raskolnikowa, ale zawsze był to ten sam z lekka sfrustrowany, neurotyczny młodzieniec. Grał tak jakby sam był niedocenionym pisarzem. Na naszych oczach popadał w coraz większą mitomanię, budował własny wydumany świat, gubił się i pogrążał coraz bardziej."(T. Wypych "Gazeta Łódzka" 17.05.2000).Ogromne znaczenie w dorobku młodego aktora miała praca pod kierunkiem Kazimierza Dejmka. W Śnie Pluskwy Tadeusza Słobodzianka (swoistej kontynuacji Pluskwy Władymira Majakowskiego) zagrał Posąg Majakowskiego, w Hamlecie Szekspira, ostatnim przedstawieniu w jego reżyserii, główną rolę. Jak zawsze postać Hamleta jest dla młodego aktora wielkim wyzwaniem, pozostawiając na długo aurę, skumulowane emocje granej postaci. Oskar Hamerski wspominał: "Czułem strach. Kiedy wracałem do domu - cierpiałem. Bałem się, czy sprostam wymogom wybitnego reżysera, który ma wyraźną wizję i tak wiele wymaga. Forma miała być klarowna, gest dokładnie zarysowany. Na początku nie godziłem się z tym, co mówi, a potem zrozumiałem, że ma rację. Zaakceptowałem konwencję, w której reżyser chciał wyrazić swoje myśli, a w której tak trudno było mi się wcześniej odnaleźć.(...) Dejmek chciał pokazać siebie z czasów młodości. Młodego, bezkompromisowego chłopaka wierzącego w ideały, a jednocześnie człowieka niezwykle dojrzałego. Szaleństwo Hamleta jest maską, mającą go obronić przed ludzką małością i nikczemnością." ("Rzeczpospolita" 6.01.2003) - zwierzał się przed premierą przedstawienia, które po śmierci Kazimierza Dejmka dokończył Maciej Prus. Z kolei reżyser Łukasz Kos, należący do najmłodszego pokolenia twórców teatralnych, powierzył aktorowi rolę Edgara Wałpora w Kurce wodnej Witkacego. Rolę wymagającą odwagi aktorskich środków, doskonałego wyczucia absurdu, groteski, otwartości na deformację. I to zadanie Oskar Hamerski wypełnił znakomicie, wchodząc zdecydowanie w abstrakcyjny, wykreowany świat Witkacego. Od 2003 artysta współpracuje z warszawskim Teatrem Narodowym, gdzie zagrał rolę Lancelota w Merlinie, w "baśniowej" sztuce Tadeusza Słobodzianka w reżyserii słowackiego reżysera Ondreja Spišáka. Było to jego drugie spotkanie z reżyserem, z którym w 2000 roku pracował przy realizacji Robinsona Cruzoe wg Defoe grając Robinsona. 30 maja 2004 roku, dokładnie w trzydziestą rocznicę premiery Wyzwolenia Wyspiańskiego w reżyserii Konrada Swinarskiego, odbyła się na scenie Starego Teatru premiera tego dramatu w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Główną rolę Konrada powierzono Oskarowi Hamerskiemu. Artysta zanurzył się w postaci-legendzie. Była to w jego wykonaniu rozmowa współczesnego Polaka z mitami i cieniami przeszłości, do których ma dystans, ale których nie można bezkarnie pominąć - bo one w nas istnieją na każdym etapie historii.
Elżbieta Bińczycka