Przedstawienie:
Ryk byłego lwa
Autor:
Bruno Winawer przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Kazimierz Fabisiak przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Lidia Minticz przedstawienia tego scenografa >
Jerzy Skarżyński przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Zula: Halina Kuźniakówna przedstawienia >
Konferansjer: Zdzisław Zazula przedstawienia >
Konferansjer: Jerzy Sopoćko przedstawienia >
Nalesońska: Maria Kierzkowa przedstawienia >
Michcia: Małgorzata Jakubiec przedstawienia >
Bobyś: Bolesław Loedl przedstawienia >
Filip Motet: Roman Wroński przedstawienia >
Cynngiser: Jerzy Stanek przedstawienia >
Pani Lorcia: Maria Bednarska przedstawienia >
Architekt Leon Parny: Kazimierz Fabisiak przedstawienia >
dr Ryszard Cervus: Wojciech Ruszkowski przedstawienia >
* rola dublowana
Opis:
(…) Komedię wyreżyserował Kazimierz Fabisiak. Reżyserował pod farsę, bo inaczej nie można. Była więc jaskrawość i świadome atakowanie widowni mocniejszymi środkami wyrazu oraz akcenty przeszarżowania co nieco „pod publiczkę”…
Na ogłoś wszyscy wykonawcy grali też – pod widownię. A więc i sam Fabisiak w roli architekta - i Maria Bednarska niezawodna dotąd jako odtwórczyni komicznych postaci kobiecych (żona ginekologa), tu jakby stonowana w sylwetce, gestach oraz mimice – i Wojciech Ruszkowski – były lew (ginekolog) rozśmieszający nie tylko widzów, ale i partnerów w scenach zazdrości, pojedynku, a także w chwilach sarmackich, zdławionych ryków – i Roman Wroński jako muzyk-utracjusz – sekundant pojedynkowy. Sekundowali im (nie w pojedynku) – młodzi: Halina Kuźniakówna (Zula, córka ginekologa) - trochę „krzyczący” tupet połączony z cwaniacką kokieterią następców starego pokolenia mitomanów – i Jerzy Stanek (Cynngiser), pojętny, acz cyrkowy uczeń swoich życiowych mistrzów.(…)
Całość prowadził w charakterze Konferansjera – Zdzisław Zazula. Z estradowym dystansem a nawet i politycznym referacikiem. Na wizytowo.
Jak zawsze dowcipnie – Lidia i Jerzy Skarżyńscy – podkreślili w scenografii to, co trzeba: w willi architekta zły smak jej właściciela i… epoki – w mieszkaniu lekarza: echa minionej świetności zawodowej.
Jerzy Bober, Lwy w mieszczańsko-szlacheckiej pustyni, Gazeta Krakowska 1961, nr 274.
(…) Cała ta zabawa, dowcipna i cięta owiana jest mgiełką zadumy i melancholii, nie zdziera żywcem pasów z ludzkich przywar i śmiesznostek. (…) Ryczący lew znalazł przepysznego wykonawcę w osobie Wojciecha Ruszkowskiego. Rozbrajająca vis comica tego artysty znalazła najszersze ujście. Wydaje nam się, że Ruszkowski sam bawi się świetnie tym swoim eskulapem-lowelasem i raz po raz wybuchamy śmiechem (…).
Jacek Fruhling, Winawer w Krakowie, Teatr 1962, nr 2.