Przedstawienie:
Skandal w Hellbergu
Autor:
Jerzy Broszkiewicz przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Jerzy Kreczmar przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Wojciech Krakowski przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Greta Ren: Hanna Smólska przedstawienia >
Klara Nieben: Wanda Kruszewska przedstawienia >
Johann Roder: Andrzej Buszewicz przedstawienia >
Hilda Diederich: Halina Kwiatkowska przedstawienia >
Adolf Schulz: Roman Wójtowicz przedstawienia >
Rudi Hagen: Maciej Prus przedstawienia >
Lena Jung: Ewa Wawrzoniówna przedstawienia >
Mecenas Albert Ren: Tadeusz Wesołowski przedstawienia >
Sierżant Blom: Julian Jabczyński przedstawienia >
Kuno Gelehrt: Zbigniew Wójcik przedstawienia >
Major Bruno Trausen: Jerzy Przybylski przedstawienia >
Karol Grober: Zdzisław Zazula przedstawienia >
* rola dublowana
Opis:
(…) Teatr Stary wystawiając „Skandal w Hellbergu” zapewnił sztuce najlepszą realizację. Jerzy Kreczmar zachował wobec autora największą lojalność, oblekając jego zamysły i motywacje w czytelny, klarowny kształt inscenizacji, z dyskrecją godną wielkiego uznania. Nadal wypadkom pełna przejrzystości i chłodną, racjonalną postać, co brzmi paradoksalnie wobec psychologicznych i społecznych treści tego dramat, demonstrował Broszkiewiczowską analizę z najwyższą uwagą dbając o najpełniejsze przekazanie racji. Osiągnął przez to ów charakterystyczny dla siebie czysty ton przedstawienia, powściągliwość relacji scenicznej, która znakomicie sprzyja przekazywaniu wysublimowanych intelektualnie tez i motywów. (…) Obrawszy drogę pełnej lojalności wobec autora Kreczmar wyraźnie podkreślił w przedstawieniu niemiecko-durrenmattowski sztafaż tego dramatu, obnażając w ten sposób mimochodem to, co w nim najbardziej dyskusyjne, a także zapewne – nie najświeższe. (…)
(…) Scenografia Krakowskiego w „Skandalu” może być wzorem celowości, funkcjonalności i harmonii w tym co się nazywa ”klimatem przedstawienia”. Chłód relacji scenicznej udzielił się aktorom. Zobaczyliśmy dwie świetne realizacje aktorskie godne osobnej analizy: Jerzego Przybylskiego w roli Trausena i Zbigniewa Wójcika w roli Gelehrta. Doskonale napisany major Trausen, głuchy rezoner i komentator „Skandalu” zyskał w Przybylskim wyraziciela o bardzo plastycznym i sugestywnym sposobie gry, świetnego w sylwetce i sposobie podawania tekstu Przybylskie dał jedną z najciekawszych – jak dotąd – kreacji w swoim dorobku artystycznym. Posługując się metodą zagęszczających się charakterystyk, starannie stylizował swego Trausena na pamiętną sylwetkę starego Hindenburga. Zbigniew Wójcik doskonale połączył łobuzerski wdzięk niebieskiego ptaka z sytuacja człowieka zagrożonego i osaczonego, maskując w miarę możności słabsze strony postaci. Trzecią bohaterką wieczoru była Halina Kwiatkowska. Grała Hildę Diederich z ową skupioną uwagą i pełna wyrazistością, za jaka pulsował niepokój starzejącej się kobiety, drapieżność okresu przejściowego, świetnie pokazana histeria erotyczna. Również i ta rola pozostanie w dorobku Haliny Kwiatkowskiej – godna trwałej pamięci. Krakowski spektakl jest typowym – i pod tym względem nader udanym – „spektaklem aktorskim”. Obok Przybylskiego i Wójcika, obok Kwiatkowskiej, dzień swego triumfu świecił również Zdzisław Zazula jako Karol Grober (…). Tadeusz Wesołowski pokazał nam nową próbę swego znakomitego aktorstwa w stereotypowej z konieczności sylwetce mecenasa Alberta Rena.
Jan Paweł Gawlik, Broszkiewicz odmieniony, Nowa Kultura 1962, nr 4.