Przedstawienie:
Pokój na godziny
Autor:
Pavel Landovský przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Romana Próchnicka przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Lidia Minticz przedstawienia tego scenografa >
Jerzy Skarżyński przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Zofia: Elżbieta Karkoszka przedstawienia >
Ryszard: Edward Dobrzański przedstawienia >
Fano: Jerzy Bińczycki przedstawienia >
Hanzl: Wojciech Ruszkowski przedstawienia >
* rola dublowana
Hanzl - Wojciech Ruszkowski
Fano - Jerzy Bińczycki
Opis:
(…) Jest "Pokój na godziny" sztuką o samotności człowieka. Samotności, która ujawnić się może nawet w sytuacji zaprzeczającej z pozoru możliwości jej istnienia: wśród ludzi zbratanych w jednym ciasnym pokoju, więcej - zjednoczonych niejako jednym wspólnym łóżkiem. Owo łóżko - symbol nie tylko miłosnych związków, ale nędzy życia oraz życia tego brzydoty - stanowiące główny element tego przedstawienia jest w nim wyrazem nie zbratania lecz okrutnej i smutnej samotności. Wyobcowania ludzi bardzo sobie bliskich z pozoru.
Można więc w sztuce i jej krakowskiej inscenizacji znaleźć interesujące treści do zadumy, do rozmyślań. Owe treści jako materiał do przemyśleń świetnie wydobyła reżyser Romana Próchnicka, która zarówno skrótami tekstu jak zróżnicowaniem układów scenicznych sytuacji przydała rozgadanej w samym swym założeniu formalnym i nieco statycznej sztuce - wyrazistości i tempa.
Scenografia (Lidii Minticz i Jerzego Skarżyńskiego) poprzez wypracowany do ostatniego szczegółu obraz zagraconego wnętrza stworzyła doskonały klimat dla tego dusznego w swych treściach spektaklu wydobywając, ujawniając równocześnie mentalność i zainteresowania właściciela pokoju wzbogacając wydatnie jego psychiczny rysunek. (…)
Ale przede wszystkim „stoi” przedstawienie „Pokój na godziny” w Krakowskim Teatrze Kameralnym – aktorami. Głównie para aktorską: Ruszkowski – Bińczycki. Wbrew chyba założeniom samej sztuki ta właśnie para starców – a nie młodzi miedzy którymi rozgrywa się fabularny konflikt – wysuwa się na czoło spektaklu. Wojciecha Ruszkowskiego dawno nie oglądaliśmy w tak dużej świetnie psychologicznie wycieniowanej roli. (…) Sekunduje mu wyśmienicie Jerzy Bińczycki jako Fano. (…)
Krystyna Zbijewska, Spektakl o samotności, Dziennik Polski 1971, nr 267.
(…) Aktorzy Jerzy Bińczycki i Wojciech Ruszkowski (…) nobilitowali sztukę i spektakl wspaniałymi rolami. Ich to bowiem zasługa, że „Pokój na godziny” śmieszy, wzrusza i frapuje. Nie tylko jako historia dwóch wykolejonych zwariowanych trochę staruchów, ale jako ludzka sprawa. Motywy pospolite i trywialne przeplatają się z zabawą, smutek graniczy z wcale rubasznym humorem osiągając rzadko spotykaną jednolitość tonu i charakteru. (…)
Barbara Borkowska, Kaliskie konfrontacje młodych, Tygodnik Kulturalny 1972, nr 23.