Przedstawienie:
Romans z wodewilu
Autor:
Władysław Krzemiński przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Marta Stebnicka przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Kazimierz Wiśniak przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Wanda, Kamila: Dorota Pomykała przedstawienia >
Dozorczyni: Hanna Smólska przedstawienia >
Dama : Marta Stebnicka przedstawienia >
Zofia: Alicja Bienicewicz przedstawienia >
Staszek: Zbigniew Kosowski przedstawienia >
Balbina: Halina Kuźniakówna przedstawienia >
Katarzyna, Pani I: Wanda Kruszewska przedstawienia >
Zuzia: Elżbieta Willówna przedstawienia >
Alfons Kłaczek - Kłaczkowski: Andrzej Buszewicz przedstawienia >
Felek: Jacek Romanowski przedstawienia >
Literat: Ryszard Łukowski przedstawienia >
Felek: Leszek Piskorz przedstawienia >
Kazimierz*: Aleksander Fabisiak przedstawienia >
Kazimierz*: Zygmunt Józefczak przedstawienia >
Przechodzień: Antoni Żukowski przedstawienia >
Pokojówka: Krystyna Brylińska przedstawienia >
Józef: Stanisław Gronkowski przedstawienia >
Walentowa, Pani II: Halina Wojtacha przedstawienia >
Walenty: Juliusz Grabowski przedstawienia >
Poeta: Jan Korwin - Kochanowski przedstawienia >
Rózia: Anna Chudzikiewicz przedstawienia >
Witold: Marek Litewka przedstawienia >
Walek: Grażyna Laszczyk przedstawienia >
Franek: Wiesław Wójcik przedstawienia >
Pani I, Katarzyna: Zofia Więcławówna przedstawienia >
Florian Gzymsik: Wiktor Sadecki przedstawienia >
Kamila: Renata Kretówna przedstawienia >
Alfred Trzywdar-Krecki: Marcin Sosnowski przedstawienia >
Roman: Jerzy Fedorowicz przedstawienia >
Wanda: Barbara Grabowska-Oliwa przedstawienia >
Alfons Kłaczek-Kłaczkowski: Roman Stankiewicz przedstawienia >
Modelka: Agata Pilitowska przedstawienia >
* rola dublowana
Opis:
Dwadzieścia lat temu „Romans…” ponownie ukazał się na tej samej krakowskiej scenie i osiągnął 171 przedstawień. Obecnej jego edycji można wróżyć jeszcze większe powodzenie, rzecz bowiem, zrealizowana z dużym rozmachem inscenizacyjnym, nabrała nowego blasku i daje ponad trzy godziny pysznej zabawy (…)
Wczorajszy występ gości z Krakowa unaocznia, że z błahej sztuczki można zrobić wartościowe pod względem artystycznym widowisko, jeśli utwór znajdzie się w rękach dobrych fachowców i jeśli teatr dysponuje dostatecznie sprawnym zespołem aktorskim. Reżyser przedstawienia, aktorka i pedagog PWST Marta Stebnicka, jest znakomitą wykonawczynią piosenek z dawnych epok, lubi i czuje fin de siecle, w którym wodewil przeżywał okres rozkwitu. Nic dziwnego, że jej praca nad „Romansem…” przyniosła tak dobry efekt. W sukurs przyszedł Stebnickiej wysokiej klasy scenograf – Kazimierz Wiśniak, który dał spektaklowi zachwycającą oprawę plastyczną. Jest w niej lekkość, wdzięk i dowcip, jak w całym zresztą przedstawieniu, we wszystkich jego elementach (…) Do urody spektaklu przyczyniła się także projektantka, współgrających kolorystycznie z dekoracjami, kostiumów w stylu epoki – Aleksandra Sell-Walter.
(…) Wśród wykonawców prym wiodą: wyborny w roli Floriana Gzymsika Wiktor Sadecki (oklaski po niemal każdej jego kwestii), Halina Kuźniakówna i Andrzej Buszewicz jako Balbina i Alfons Kłaczkowie, Zofia Więcławówna – Gzymsikowa, a z młodzieży szczególnie podobali się wczoraj Leszek Piskorz (Felek), Renata Kretówna (Kamila) i Marek Litewka (Witold). Publiczność śmiała się niemal bez przerwy, po każdej piosence, każdej scenie aktorzy zbierali brawa, a po zakończeniu występu widownia zgotowała im prawdziwą owację.
Romana Konieczna, VI Opolskie Konfrontacje Teatralne. „Romans z wodewilu”, Trybuna Odrzańska 1980.
Stebnicka mężnie stawia więc czoła rzeczywistości wodewilowej, przerzucając się od rodzajowego obrazka do tonacji buffo, od liryzmu serio do żartu, od realizmu do skrajnej konwencjonalności. Ta sama rozmaitość stylów panuje wśród postaci: karykatury obok lirycznych amantów, role charakterystyczne obok ucieleśnionych stereotypów. Toteż spektakl ten staje się przede wszystkim wielką zabawą i świętem aktorów (…)
Króluje wśród nich Wiktor Sadecki grający po mistrzowsku Wiktora Sadeckiego, udającego Gzymsika, Zofia Więcławówna (Katarzyna) stara się sprostać naszym wyobrażeniom o energicznej kobiecie z ludu, w której drzemie ukryta Helena Matysiakowa. Leszek Piskorz wydaje się stworzony przez Pana Boga z myślą o tym, że zagra on kiedyś Felka w „Romansie z wodewilu”, choć i Wiesław Wójcik (Franek), i Grażyna Laszczyk (Walek) nie marnują humoru, którym ich autor szczodrze obdarował. Alicja Bienicewicz (Zofia) i Marek Litewska (Witold) zmagają się dzielnie z papierowością postaci, wzbogacając je żywiołowością i łagodnym komizmem; heroicznie znosi też swój los para głównych amantów (Zygmunt Józefczak i Dorota Pomykała), balansując między melodramatycznym serio a dozwoloną żartobliwością. We wrogim obozie Kłaczków góruje farsa. Najlepiej czuje się w tym stylu, będącym naturalnym jej żywiołem, Halina Kuźniakówna (Balbina), nie bez powodzenia próbująca się w nim zmieścić Renata Kretówna (Kamila) i Marcin Sosnowski (Alfred), zaś Andrzej Buszewicz wspiera się chytrze pastiszem z Ruszkowskiego.
Teresa Walas, Uroczystość rodzinna, Dziennik Polski 1980, nr 70.
Najgłębszym motywem i najbardziej zasadniczą pobudką wystawienia „Romansu…” wydaje się bezinteresowna miłość do Krakowa realizatorów tego przedstawienia. Architektura miasta, jego krajobraz: place, ulice, drzewa, ewokowane przez scenografa (Kazimierza Wiśniaka) z naturalistyczną dokładnością i poetyckim skrótem, urastają do jedynego „żywego” bohatera tego spektaklu.
Bronisław Mamoń, „Romans z wodewilu”, Tygodnik Powszechny 1980, nr 13.
Wiadomo, że jest to typowy utwór benefisowy, więc i tym razem nie zabrakło benefisu – starego Gzymsika gra Wiktor Sadecki na swój aktorski jubileusz. Wydaje się, że pozostali aktorzy, zarówno ze średniego (Andrzej Buszewicz), jak i młodego (Leszek Piskorz, Wiesław Wójcik, Marcin Sosnowski) pokolenia sekundują mu doskonale. Jest to wiec przedstawienie wybitnie aktorskie i od tej strony całkowicie spełnia oczekiwania, jakie można pokładać we wszechstronnej sprawności zespołu Starego Teatru.
Maciej Karpiński, Klasyka… Co to znaczy?, Teatr 1980, nr 12.