Przedstawienie:
Ich czworo
Autor:
Gabriela Zapolska przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Krzysztof Orzechowski przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Anna Rachel przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Żona: Dorota Pomykała przedstawienia >
Dziecko (PWST): Magdalena Cielecka przedstawienia >
Szwaczka: Magda Jarosz przedstawienia >
Wdowa: Ewa Kolasińska przedstawienia >
Mąż /od 03.1992/: Jerzy Święch przedstawienia >
Kochanek: Jacek Romanowski przedstawienia >
Mąż : Marek Litewka przedstawienia >
Sługa: Barbara Grabowska przedstawienia >
Dorożkarz: Juliusz Grabowski przedstawienia >
Dziecko: Agnieszka Wróblewska przedstawienia >
* rola dublowana
Opis:
(...) Reżyser i aktorzy przedstawienia "Ich czworo" na Scenie Kameralnej Starego Teatru postanowili siebie i publiczność zabawić kosztem głupoty, eksponując głupotę rozjaśnioną śmiechem, zabawą, grą dla samej gry. Choć wesołość Zapolskiej daleka jest od farsy, głupota tutaj, szarżując nieco, ukazuje dwa krańcowe oblicza, dwie strony tego samego odrażającego medalu: głupią wesołkowatość i głupie, przyciężkie ponuractwo, bezradne, kapitulanckie. (...) wykonawcy spektaklu w całym ansamblu, mogli sobie pofolgować na scenie i zagrać wszystkie role z pełnym rozmachem, z wyzyskaniem szerokiej skali swych możliwości artystycznych.
Grają jak w transie, jak w cudownym nawiedzeniu narkotycznym. Oczywiście, szarżują roziskrzając całe przedstawienie racami wspaniałych zagrań - w finezyjnej gestykulacji i mimice, w subtelnym akcentowaniu i modulowaniu głosem. A dobrali się z woli reżysera tak trafnie, iż zdaje się niekiedy, że po to się urodzili i zostali aktorami, aby właśnie to zagrać i akurat tak. Prawdziwa radość przeżyć podobny wieczór teatralny, rzadka przyjemność patrzeć na takich aktorów. Publiczność szybko daje się wciągnąć w świetną, wyrafinowaną zabawę, co chwila bije brawo, na końcu wywołuje aktorów parokrotnie. Dobrze mieć takie godziny w smutnych czasach.
Znana z teatru i kina aktorka, Dorota Pomykała daje tu popis gry aktorskiej jako Żona; chyba nawet zaskoczyła niejednego widza i krytyka sztuką komicznego cieniowania swego bycia na scenie. Dzięki temu jej postać, będąca uosobieniem głupoty, trywialności i tupetu (wcielonym w niemałą gromadę współczesnych polskich kobiet), przestaje być odpychająca, a zamiast odrazy budzi uczucie zainteresowania, miłosierdzia, nawet sympatii. Ale Mąż jest za głupi, nadto już zbałamucony przez Manię, żeby się na takie uczucie w końcu zdobyć. Marek Litewka gra go sprawnie i wiarygodnie, pozostając jak należy w cieniu żony i Mani, którą rezolutnie i przekonująco, z błyskami wielkiego talentu gra Magda Jarosz. Znakomitym partnerem Doroty Pomykały jest Jacek Romanowski - Kochanek. Wymarzona rola dla tego świetnego aktora, wszechstronnie uzdolnionego, niezawodnego i błyskotliwego. Jest tu na swoim miejscu, a jego fajerwerki sceniczne budzą zachwyt widowni. Wdowa Ewy Kolasińskiej bardzo interesująco łączy pierwiastki komiczne i tragiczne w postaci trochę niesamowitej, trochę żałośliwej.
Przedstawienie jest prawdziwym sukcesem Zapolskiej i Starego Teatru. Pyszna zabawa dla widowni. Zabawa z podtekstem refleksji.
Kazimierz Kania, Sukces Zapolskiej i Starego Teatru, Słowo Powszechne 1992, nr 46.
(...) Pierwszym rzucającym się w oczy elementem spektaklu jest zaprojektowana z ogromnym rozmachem scenografia autorstwa Anny Marii Rachel z dużym stylowym piecem, w którym płonie prawdziwy ogień. Największą jednak atrakcją krakowskiej inscenizacji jest wspaniała kreacja Żony w wykonaniu Doroty Pomykały, jej sceniczna postać niewiernej żony została wypełniona wielką dozą temperamentu i szczególnym bogactwem wyrazu. Ponadto warto odnotować udane kreacje: Jacka Romanowskiego w roli Kochanka, Ewy Kolasińskiej w roli Wdowy, a także studentki PWST Agnieszki Wróblewskiej jako Dziecka.
Robert Siwek, ‘Ich czworo’ Zapolskiej, Goniec Teatralny 1992, nr 8.