Przedstawienie:
Jak wam się podoba
Autor: William Shakespeare przedstawienia tego autora >
Reżyser: Tadeusz Bradecki przedstawienia tego reżysera >
Scenografia: Urszula Kenar przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Audrey: Magda Jarosz przedstawienia >
Jeden z Panów: Rafał Jędrzejczyk przedstawienia >
Adam: Jerzy Nowak przedstawienia >
Probierek: Jerzy Święch przedstawienia >
Rosalinda: Małgorzata Hajewska-Krzysztofik przedstawienia >
Jeden z Panów: Jan Krzyżanowski przedstawienia >
Oliver: Jacek Poniedziałek przedstawienia >
Jeden z Panów: Krzysztof Stawowy przedstawienia >
Jacques: Krzysztof Globisz przedstawienia >
Książę Fryderyk: Zygmunt Józefczak przedstawienia >
Mr Martext: Zbigniew Kosowski przedstawienia >
Audrey: Urszula Kiebzak przedstawienia >
Mr Martext: Jan Güntner przedstawienia >
Książę Senior: Tadeusz Malak przedstawienia >
Karol: Jerzy Grałek przedstawienia >
Jeden z Panów: Tadeusz Jurasz przedstawienia >
Jeden z Panów: Edward Dobrzański przedstawienia >
Celia: Dorota Segda przedstawienia >
Silvius: Jacek Romanowski przedstawienia >
Jacques de Bois: Roman Gancarczyk przedstawienia >
Celia: Anna Radwan-Gancarczyk przedstawienia >
Le Beau: Andrzej Kozak przedstawienia >
Książę Senior : Jerzy Radziwiłowicz przedstawienia >
Amiens : Marek Litewka przedstawienia >
Jeden z Panów: Jan Monczka przedstawienia >
Jacques: Stanisław Mucha przedstawienia >
Orlando : Szymon Kuśmider przedstawienia >
Corin: Leszek Świgoń przedstawienia >
Wiliam: Piotr Cyrwus przedstawienia >
Febe: Beata Fudalej przedstawienia >
* rola dublowanaOsoba występująca jako Hymen - ***
Opis:
/.../ Przedstawienie jest piękne plastycznie i muzycznie, rozedrgane grą i zabawą, ubarwione ciekawymi pomysłami teatralnymi, obsadzone świetnymi aktorami. /.../ Ileż tu warstw, wątków i podtekstów! Fikcja przekomarza się z rzeczywistością, powaga z błazenadą, wesołość z melancholią, szaleństwo z mądrością.
Kazimierz Kania, Jak wam się podoba, Słowo - Dziennik Katolicki 1994, nr 71.
/.../ Tak wam się podoba, zdaje się mówić Bradecki. W finale wszyscy bawią się na jazzowej potańcówce. I jeszcze tylko Rosalinda mówi epilog, w którym władczo wyraża przekonanie, że jeśli nie jesteśmy zakompleksionymi sztywniakami, jeśli jesteśmy czuli na wieloznaczny język poezji, jeśli wreszcie wierzymy w cudowne łgarstwa teatru (jeśli!), to musiało się nam podobać. I ma rację.
Marek Mikos, Cudowne słówko "jeśli", Gazeta Wyborcza 1993, nr 296.
/…/Spośród wszystkich postaci, wplątanych w miłosną intrygę, ciekawi nas /…/tylko Rozalinda, gdyż ona jedna gubi się między iluzją a realnością, grą a życiem. Gra jest dla niej koniecznością i pułapką. Bawi ją, ale też rodzi cierpienie. I tylko ona jedna jest dostatecznie naiwna, aby uwierzyć w skuteczność swojego przebrania, prawdę swojej gry. Mniej do zagrania ma Szymon Kuśmider jako Orlando, który nie przechodzi w tym przedstawieniu żadnej istotnej przemiany, bowiem ani pojedynek z Karolem (tak wyreżyserowany), ani gra Rozalindy (którą od razu przejrzał) nie stanowią dla niego żadnej rzeczywistej próby. Obok Rozalindy Małgorzaty Hajewskiej są w tym przedstawieniu jeszcze dwie bardzo dobre role: Probierek Zbigniewa Święcha i Jacques Krzysztofa Globisza. Dwaj komentatorzy teatru-świata, którym rządzą raczej iluzje uczuć niż uczucia./…/. Jacques Globisza jest jednak – podobnie jak wszystkie inne postaci – przed wszystkim aktorem; gra sam siebie, im bardziej demaskuje cudzą grę, tym bardziej wikła się we własną. /…/
/.../ Teatralnym interpretacjom tekstów wystawianych przez Bradeckiego nie sposób odmówić inteligencji. Nie zgadzam się z opiniami, że jego spektakle pozbawione są jakiejkolwiek interpretacji, wyraźnego pomysłu. Psuje się natomiast zawsze coś w teatralnych realizacjach. Jakby uwodziła go czysta zabawa teatrem. Często w wyniku tego obniżona zostaje tonacja komizmu, jaką reprezentuje sam utwór. To, co jest pastiszem, humorem, ironią, zamienia się na scenie w grubą parodię lub farsę.
Grzegorz Niziołek, Pułapki teatru, Teatr 1994, nr 3.
Video
Animacje kostiumów