Przedstawienie:
Gwałtu, co się dzieje!
Autor:
Aleksander Fredro przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Anna Polony przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Kazimierz Wiśniak przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Barbara: Elżbieta Karkoszka przedstawienia >
Błażej: Stefan Szramel przedstawienia >
Jan Kanty Doręba: Artur Dziurman przedstawienia >
Dyzma Bekiesz (PWST),Filip Grzegotka (od 09.1994): Zbigniew W. Kaleta przedstawienia >
Agata : Ewa Kolasińska przedstawienia >
Urszula : Elżbieta Willówna przedstawienia >
Makary: Jan Güntner przedstawienia >
Urszula: Anna Polony przedstawienia >
Tobiasz : Jerzy Bińczycki przedstawienia >
Jan Kanty Doręba: Maciej Luśnia przedstawienia >
Kasper: Andrzej Grabowski przedstawienia >
Kasia : Marta Kalmus przedstawienia >
Filip Grzegotka : Stanisław Mucha przedstawienia >
* rola dublowana
Opis:
(...) Na scenie "Starego", w najnowszej inscenizacji tej komedii, wyreżyserowanej brawurowo przez Annę Polony, oglądamy galerię typów, którym nic ująć, nic dodać. To też sprawia, że publiczność śmieje się serdecznie, po staropolsku - od ucha do ucha. Trafność obsady to pierwszy atut tego przedstawienia. Wystarczy bowiem oczami wyobraźni zobaczyć Jerzego Bińczyckiego, czy Andrzeja Grabowskiego jako nadobne białogłowy, aby "od śmiechu się nie utrzymać". Podobnie jeśli Anna Polony i Elżbieta Karkoszka grają lekko zmęczonych trunkiem, safandulskich mężów, podnosząc co chwila to opadające czapy, to spodnie. Drugim atutem przedstawienia jest aktorstwo. Czytelność gestu, umiar w "komediowaniu", kilka dobrze zagranych tricków (ten z kapustą i ten z białą głową) sprawia, że czujemy się odprężeni i dobrze bawieni zarazem. Trzecim atutem przedstawienia jest... publiczność, która tłumnie wali na takiego Fredrę nie przejmując się zbytnio, że może powinna szukać w "Starym" wielkiego dramatu, odkrywczych inscenizacji i genialnych dokonań reżyserskich.
Marian Toporek, Czego szuka chłop w spódnicy?, Trybuna 1994, nr 162.
(...) Wszystko w tej sztuce - i w tym przedstawieniu - jest, to czego szuka dziś widz teatralny: polska klasyka i zabawa, reminiscencje pradawnych motywów przebierankowych, wreszcie popisowa gra aktorów. (...) śmieszność na scenie triumfuje. Także dzięki cudownej grze aktorskiej. Aktorzy też się pięknie bawią tym, co wyczyniają. Oto Anna Polony, Elżbieta Karkoszka i Ewa Kolasińska, przebrane po męsku, groźnie rządzą, polują, piją, palą fajki, ferują wyroki, aresztują... Robią to przepysznie, z parodystyczną przesadą, z białogłowską euforią, zapowiadającą tym samym rychły koniec głupiej hecy. A Jerzy Bińczycki, Andrzej Grabowski i Stefan Szramel, ustrojeni w niewieście spódnice, suknie, czepeczki i buciki rozkosznie wdzięczą się demonstrowaną potulnością, rezygnacją, nieporadnością, skontrastowaną z ich supermęskimi sylwetkami. Iście plebejska prostota, podszyta diabelskim konceptem. Trochę tu cyrku, dużo teatralnej przewrotności. Spod przerysowanych gestów i tonów wyziera precyzyjnie nakreślony zamysł.
Tej szóstce aktorskiej znakomicie partnerują: Stanisław Mucha jako lizuś-kapuś na służbie babskiej władzy, Artur Dziurman jako dzielny amant i przedstawiciel rozsądku, Jan Güntner jako nieustraszony szeregowiec i Marta Kalmus jako piękna i rezolutna uczestniczka miłosnego fortelu i buntu przeciw głupocie kobiecej rewolucji.
(...) Trafny pomysł repertuarowy Starego Teatru. Sukces reżyserski słynnej aktorki Anny Polony. Murowane powodzenie na wiele miesięcy. Powodzenie wyśmienicie wspomagane scenografią i kostiumami Kazimierza Wiśniaka oraz oprawą muzyczną Józefa Opalskiego.
Kazimierz Kania, Świat do góry nogami, Słowo-Dziennik Katolicki 1994, nr 160.