Przedstawienie:
Nieboszczyk pan Pic
Autor:
Charles de Peyret - Chappuis przedstawienia tego autora >
Reżyser:
Janusz Warnecki przedstawienia tego reżysera >
Scenografia:
Andrzej Pronaszko przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Pani Pic : Maria Dulęba przedstawienia >
Adrian : Jan Ciecierski przedstawienia >
Edyta : Ewa Kunina przedstawienia >
Maria Luiza: Hanna Zielińska przedstawienia >
Dziewczyna uliczna : Helena Chaniecka przedstawienia >
Hieronim : Janusz Warnecki przedstawienia >
Jacquier : Adam Mularczyk przedstawienia >
Zakonnica: Jadwiga Borzewska przedstawienia >
* rola dublowana
Opis:
(…) Poza pewnymi dłużyznami sztuka zbudowana jest zręcznie i zajmująco, oparta na gwałtownych przeskokach i zmianach, a przede wszystkim na pysznej roli pani Pic. Soczyste jędrne dialogi, dowcip sytuacyjny i słowny panują na scenie. Te teatralne wartości zapewniają sztuce powodzenie, o ile teatr posiada w zespole aktorkę potrafiącą stworzyć postać pani Pic. Maria Dulęba stworzyła tę postać z krwi i ciała z zachwycającą finezją kunsztu, wygrała całą gamę uczuć kobiety-dyktatora – opanowanej, zimnej, chytrej, bezwzględnej i zaborczej. W dwu epizodach zabłysnęła Dulęba najwyższą dojrzałością aktorskiej sztuki: w poufnej spowiedzi o niedoszłym romansie, gdy wręcz plastycznie wyczarowała przed nami tęsknotę minionego piękna młodości – na pograniczu gorzkości, rozczarowania i uśmieszku lekceważenia. Drugi epizod, to drgnienie serca dla drugiej matki - podstępna chwila współczucia tych samych trosk i obaw, oddalona szybko jak niebezpieczna słabość, mogąca odwieść od linii generalnej. Z innych wykonawców wyróżnić należy Ciecierskiego, utrzymującego trafnie swojego Adriana na pograniczu dramatu i komedii, jako pełną postać, bardzo żywo i przekonywująco wyprowadzoną od udręki posłuszeństwa, poprzez dziecinny bunt, do powrotu w jarzmo. (…)
Reżyseria Warneckiego, jak zazwyczaj – pomysłowa i wydobywająca miąższ gry. Reżyser wziął na siebie ponadto niewdzięczną rolę Hieronima. Dekoracja Pronaszki dała dobrą atmosferę małomieszczańskiego salonu prowincjonalnego z ciekawym urozmaiceniem głębi obniżonej – niestety przez to słabo widzialnej.
Tadeusz Kudliński, Z teatrów krakowskich, Tygodnik Powszechny 1945, nr 32.