Przedstawienie:
Hamlet
Autor: William Shakespeare przedstawienia tego autora >
Reżyser: Krzysztof Garbaczewski przedstawienia tego reżysera >
Scenografia: Aleksandra Wasilkowska przedstawienia tego scenografa >
Obsada:
Aktor; Ozryk: Zygmunt Józefczak przedstawienia >
Grabarz, Aktor I: Małgorzata Gałkowska przedstawienia >
Grabarz, Aktor II: Bogdan Brzyski przedstawienia >
Guildenstern: Szymon Czacki przedstawienia >
Hamletmaszyna: Roman Gancarczyk przedstawienia >
Horacjo: Paweł Smagała przedstawienia >
Horacjo: Maciej Charyton przedstawienia >
Klaudiusz: Krzysztof Zawadzki przedstawienia >
Gertruda: Iwona Budner przedstawienia >
Ofelia: Jaśmina Polak przedstawienia >
Poloniusz: Paweł Kruszelnicki przedstawienia >
Hamlet: Bartosz Bielenia przedstawienia >
Hamlet: Krzysztof Zarzecki przedstawienia >
Rosencrantz: Marta Ojrzyńska przedstawienia >
Rosencrantz: Monika Frajczyk przedstawienia >
* rola dublowanaOpis:
"Żaden polski reżyser nie ma tak imponującej wyobraźni wizualnej jak Garbaczewski - "Hamlet" ze scenografią Aleksandry Wasilkowskiej to kolejny dowód. Nad sceną wisi wielkie lustro-ekran przypominające rozetę - kręci się wokół własnej osi i rzuca świetlne rozbłyski. Spektakl Garbaczewskiego w adaptacji Marcina Cecki rozszczepia "Hamleta" jak pryzmat. Z patetycznego "być albo nie być" Cecko robi otwarte "być, albo nie: być może". Dlatego kolejne sceny tworzą różne warianty pomysłu na "Hamleta", osobne gęste światy - raczej sąsiadujące ze sobą niż wynikające jeden z drugiego.
Zwodnicze piękno migoczących obrazów Garbaczewski przełamuje groteskowymi obiektami jak z wieczoru dadaistów sprzed stu lat. To olbrzymie ucho, do którego w scenie dworskiego przedstawienia wlewana jest trucizna. To wielka zaciśnięta pięść, którą rozpędzony Hamlet niczym taranem próbuje zepchnąć Klaudiusza ze sceny. Dialog z ojczymem rozgrywa się w atmosferze wiecu, książę i król mówią nie do siebie, ale do krzyczącego tłumu.
Od wiecu przechodzimy do psychodelii - gdy w scenie szaleństwa Hamleta postaci odklejają się od aktorów, mieszają się kwestie, w zaburzonym rytmie powraca refren "słowa, słowa, słowa". Nie brak tu charakterystycznej dla Garbaczewskiego dziwności, scen poza sceną, granych przed kamerą i podglądanych na kolistym ekranie jak przez dziurkę od klucza. Ale zarazem jest to bardzo atrakcyjny spektakl, wolny od kojarzonych czasem z reżyserem dłużyzn. Są też momenty nieoczekiwanie serio, jak modlitwa Klaudiusza (Krzysztof Zawadzki).
Wyobraźnia Garbaczewskiego i Cecki wychodzi od detalu - jak wspomniane już ucho czy szczur, którego rzekomą chęcią zabicia tłumaczy się Hamlet u Szekspira, dźgając przez kotarę ukrytego za nią Poloniusza. Garbaczewski taki detal obsesyjnie wyolbrzymia, obrabia w kolejnych wariacjach. Bawi się szlagwortami z "Hamleta" - dobrze znanej piosenki. No bo jeśli nie pamiętamy "Hamleta", to co w ogóle jeszcze pamiętamy z klasyki? (...)
"Hamlet" Garbaczewskiego uwodzi nie tylko siłą obrazów czy dowcipem adaptacji, ale też rewelacyjnym aktorstwem, które zresztą samo w sobie jest tu tematem. Szymon Czacki jako dworzanin Guildenstern jest jednocześnie reżyserem wprowadzającym Hamleta-aktora w tajniki postaci. Poddaje tropy, które choć brzmią jak wysoce intelektualny dyskurs, w istocie są stekiem komunałów. Czarny golf, nieodłączny papieros i charakterystyczne "r" to jaskrawa stylizacja na Konrada Swinarskiego (1929-1975). Słynny artysta swojego "Hamleta" w Starym nie dokończył - próby przerwała jego śmierć w katastrofie lotniczej. (...)"
Witold Mrozek, ""Hamlet" - to jest machina!", Gazeta Wyborcza nr 140 online, 18.06.2015
"(...) Wydaje się, że Garbaczewskiemu i Marcinowi Cecko chodziło o pokazanie, jak trudno dobrać się do "Hamleta", jeżeli nie chce się stosować klucza psychologii albo polityki, przekładać Szekspira na współczesność, dążyć do własnej wersji fabuły. Rozkładają "Hamleta" na czynniki pierwsze, umieszczając go w teatrze, który nie jest niezapisaną kartą - wręcz przeciwnie: przecież we foyer stoi popiersie Swinarskiego i wisi portret Modrzejewskiej, co prowadzi do powidoku niedokończonego "Hamleta" i do "Studium o 'Hamlecie' Wyspiańskiego. "Hamleta" Swinarskiego jako opus magnum i teatru totalnego, "Studium" Wyspiańskiego jako upartego wgryzania się w materię dramatu i odkrywania jego niejednoznaczności i niekonsekwencji. Swinarski i Modrzejewska pojawiają się zresztą fizycznie - grani przez Szymona Czackiego i Martę Ojrzyńską. To oni są niejako opiekunami Krzysztofa Zarzeckiego, drugiego Hamleta - aktora, który przyszedł do Wyspiańskiego z prośbą o pomoc w interpretacji "Hamleta". Trzecim Hamletem jest Roman Gancarczyk, któremu przypisany jest tekst "HamletaMaszyny" Heinera Müllera. (...)"
Joanna Targoń, "Stary Teatr. Hamlet przekręcony", Gazeta Wyborcza - Kraków nr 138 online, 16.06.2015
Video
Animacje kostiumów